Nie utoń nad wodą
W ostatnią niedzielę w Polsce utonęło 7 osób, od początku kwietnia 174. W naszym powiecie nie doszło w tym roku do żadnego nieszczęśliwego wypadku nad wodą, ale WOPR ostrzega – sezon u nas dopiero się zaczął.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) wydało w poniedziałek rano komunikat, z którego wynika, że w niedzielę w Polsce utonęło 7 osób! Od początku kwietnia br. policja odnotowała natomiast 174 utonięcia.
RCB przypomina aby pływać wyłącznie w wyznaczonych do tego miejscach, nie wchodzić do wody po alkoholu i innych środkach odurzających, a na łódce, kajaku czy rowerze wodnym zawsze zakładać kapok.
Jak tłumaczy Piaseczyńskie WOPR, u nas sezon tak naprawdę dopiero się rozpoczął. Wcześniej ze względu na podwyższony stan wody nie było korzystnych warunków do rekreacji na brzegu Wisły. W ten weekend na dostępnych plażach było mnóstwo osób, rozpoczęły się także spływy kajakowe.
Piaseczyńskie WOPR zwraca także uwagę kajakarzom, że między Gassami a Karczewem pływa prom linowy. Płynąc kajakiem należy poczekać aż prom dobije do brzegu, wcześniej lina jest naprężona. Wpłynięcie na taką linę może skończyć się tragicznie, co miało miejsce w lipcu w Kazimierzu Dolnym.
– Podczas przepływania 10 lipca dwóch osób kajakiem przez liny po których przeciągał się prom, doszło do wywrócenia tej jednostki – tłumaczyło kazimierskie WOPR. – Do wody wpadły dwie osoby, kobieta i mężczyzna, oboje byli w kamizelkach, w dramatycznych okolicznościach w obawie przed utratą życia, chwycili się za linę stalową po której przemieszczał się prom. Kobieta nie była najprawdopodobniej w stanie utrzymać się na powierzchni i zaczęła się podtapiać gdzie w konsekwencji doszło do zatrzymania krążenia.
Kobieta nie przeżyła.
WOPRowcy ostrzegają, że lina stalowa, po której przemieszcza się prom może znajdować się bezpośrednio pod lustrem wody. Lina podczas naprężania chowa się i następnie podbija w górę, co jest ogromnie niebezpieczne dla kajakarzy, gdyż ze względu na niewielką wagę kajaka, lina z łatwością go przewróci. Należy nie przepływać kiedy prom się przemieszcza – a jeżeli z jakiegoś powodu jest to konieczne, należy się oddalić od promu oraz od brzegu.
Co zrobić kiedy wypadniemy z kajaka? Jeżeli mamy kamizelkę, trzeba poddać się nurtowi rzeki – odpowiednia i prawidłowo założona kamizelka utrzyma nas w takiej sytuacji na powierzchni. Trzymanie się przeszkody, np. liny promowej, powoduje, że działają na nas ogromne siły nurtu Wisły, co powoduje podtapianie nas, a w konsekwencji może doprowadzić do utonięcia.